Górnictwo głębinowe

Górnictwo głębinowe

 Przez ostatnie sto lat, bez zastanowienia plądrowaliśmy Ziemię, naszą jedyną i niezastąpioną planetę. Nasz nienasycony głód na złoto, srebro, miedź, mangan, kobalt, nikiel i inne rzadkie minerały, doprowadził do nieuniknionego wyczerpywania się zasobów na lądzie. W rezultacie, wbrew ostrzeżeniom naukowców i licznych organizacji pozarządowych, przemysł wydobywczy zamierza przenieść się w strefy głębinowe oceanów.

Fundacja MARE, wspierana przez organizację Seas at Risk oraz 38 organizacji pozarządowych z całego świata, apelowała do Ministerstwa Środowiska, aby Polska: 
1) broniła silnego podejścia ostrożnościowego popieranego przez licznych naukowców, 
2) nie popierała wniosków o przyszłe zezwolenia na eksploatację, oraz 
3) zaprzestała sponsoringu eksploracji w obszarach poza krajową jurysdykcją. 

Czytaj dalej i dowiedz się dlaczego to tak istotne dla środowiska, aby podchodzić do górnictwa głębinowego z rezerwą i zahamować jego rozwój. Polecamy także raport  „Górnictwo Głębinowe – nowa ziemia obiecana dla biznesu, zagrożenie dla środowiska i człowieka” wydany przez Fundację MARE i Instytutu Globalnej Odpowiedzialności.


Strefy głębinowe – co to jest i czemu są ważne?

Strefy głębinowe stanowią 90% środowiska morskiego i pełnią rolę ważnego organu regulacyjnego biosfery. Siedliska te mają odrębną faunę o bardzo zróżnicowanych cechach ekologicznych i życiowych. Obszary głębinowe charakteryzują się ogromną różnorodnością życia, a dalsze badania są niezbędne aby zrozumieć ich specyfikę. Większość zamieszkałych tam gatunków jest jeszcze nieznana człowiekowi – szacuje się, że blisko 750.000 głębinowych gatunków morskich nie zostało jeszcze zidentyfikowanych.

Ze względu na bardzo ograniczoną wiedzę na temat rejonów głębinowych naukowcy sygnalizują pilną potrzebę szybkiego i trwałego podejścia ostrożnościowego w celu ochrony morza głębinowego przed tym nowym sektorem przemysłu jakim jest górnictwo głębinowe. Ostrzegają także, że zakłócenia spowodowane działalnością człowieka mogą mieć nieodwracalne negatywne skutki na cały ekosystem.

Górnictwo stwarza potencjalnie znaczące zagrożenie zarówno dla samych obszarów wydobycia, jak i dla otaczającego słupa wody. Finansowany przez Unię Europejską projekt badawczy MIDAS wykazał, że zagrożenia te obejmują nieodwracalną destrukcję ekosystemów, bezpośrednią i pośrednią utratę różnorodności biologicznej na skutek pyłów i sedymentacji, hałas pod wodą i zanieczyszczenia toksyczne.

Co więcej, górnictwo głębinowe jest sprzeczne z celami zrównoważonego rozwoju ustanowionymi przez Organizację Narodów Zjednoczonych (tj. z celami dot. ochrony oceanów, mórz i zasobów morskich oraz z celem dot. odpowiedzialnej konsumpcji i produkcji). Liczne badania naukowe sygnalizują pilną potrzebę szybkiego i trwałego zastosowania podejścia ostrożnościowego w celu ochrony morza głębinowego przed tym nowym sektorem przemysłu jakim jest górnictwo głębinowe.

Zarządzanie morskimi obszarami głębinowymi

Obszary głębinowe położone są zarówno w obrębie i poza jurysdykcjami krajowymi, dlatego też wymagają wyspecjalizowanego i złożonego systemu zarządzania.

Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza określa zasoby morza głębinowego mianem „wspólnego dziedzictwa ludzkości”. Na mocy konwencji, w 1982 roku powołana została Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego (International Seabed Authority), która jest odpowiedzialna za zarządzanie obszarami głębinowymi poza krajową jurysdykcją, a tym samym za przyznawanie licencji na eksploracje i wydobycie na tychże obszarach.

Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego powinna zarządzać działalnością w tych obszarach  „dla dobra ludzkości jako całości”. Jednakże, ocena okresowa MODM przeprowadzona w 2016 roku wykazała poważne niedociągnięcia strukturalne tej organizacji pod względem przejrzystości i wierzytelności, tym samym podważając jej zdolność do efektywnego zarządzania obszarami morza głębinowego.

W 2016 roku 783 806 osób złożyło petycję do MODM apelując o wprowadzenie moratorium na górnictwo głębinowe. Pomimo tego, licencje na eksploracje dna są nadal wydawane i obejmują już 1.2 miliona km2międzynarodowego dna morskiego, czyli obszar wielkości Europy. Jeśli na wszystkich obecnie licencjonowanych obszarach nastąpi wydobycie surowców będziemy mieli do czynienia z największą operację wydobywczą w historii naszej planety.

Do tej pory Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego podpisała 26 licencji na eksploracje obszarów głębinowych. Podpisane umowy były sponsorowane przez: Belgię, Brazylię, Bułgarię, Republikę Czeską, Chiny, Wyspy Cooka, Kubę, Francję, Niemcy, Indie, Japonię, Kiribati, Koreę, Nauru, Polskę, Rosję, Singapur, Tonga, oraz Wielką Brytanię .

Na obszarach międzynarodowych nie zostały wydane jeszcze żadne pozwolenia eksploatacyjne. Natomiast na obszarach krajowych, dotychczas wydane zostały dwa takie zezwolenia: jedno przez rząd Papui-Nowej Gwinei na projekt Solwara 1 w Morzu Bismarcka, oraz drugie przez rządy Arabii Saudyjskiej i Sudanu na projekt Atlantis II na Morzu Czerwonym.

Polska a górnictwo głębinowe

Polska finansowała już jedną umowę z Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego na eksplorację głębinową, a obecnie za pośrednictwem Ministerstwa Środowiska ubiega się o podpisanie kolejnego kontraktu na poszukiwanie masywów polimetalicznych surowców siarczkowych (aplikacja złożona przez Ministerstwo dostępna jest tutaj – warto zwrócić uwagę na koszt złożenia aplikacji wynoszący 500.000 dolarów poniesiony już przez Min. Środowiska, a jest to jedynie czubek góry lodowej kosztów, które będą ponoszone w momencie otrzymania licencji).

Tym samym, Polska należy do krajów aktywnie promujących górnictwo głębinowe na arenie międzynarodowej. Co więcej, obszar na którym Ministerstwo Środowiska ubiega się o licencje znajduję się w rejonie kominów hydrotermalnych uznanych za obszar morski o szczególnym znaczeniu ekologicznym lub biologicznym (obszar EBSA).

W dniach 7-18 sierpniu br. odbędzie się 23. coroczna sesja Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego, w czasie której państwa członkowskie, w tym Polska, wezmą udział w głosowaniach mających na celu ustalenie zaleceń dotyczących nowej procedury opracowywania regulacji środowiskowych dotyczących eksploatacji stref głębinowych oraz zostaną podjęte decyzje dot. przyznania nowy licencji. Przed rozpoczęciem obrad Fundacja MARE razem z organizacją Seas at Risk apelowała już do Ministerstwa Środowiska, aby Polska:

1) broniła podejścia ostrożnościowego popieranego przez licznych naukowców,

2) nie popierała wniosków o przyszłe zezwolenia na eksploatację, oraz

3) zaprzestała sponsoringu eksploracji w obszarach poza krajową jurysdykcją.

Pomimo to, Polska nie zmieniła swojego stanowiska w tej sprawie i nadal ubiega się o przyznanie licencji. Jeśli licencja zostanie przyznana nie zaprzestaniemy jednak dalszych działań na rzecz powstrzymania rozwoju górnictwa głębinowego i dlatego właśnie potrzebujemy Waszych podpisów – bez wsparcia społeczeństwa nie uda się nam nic zdziałać! A im nas więcej, tym większą presję możemy wywrzeć zarówno na Ministerstwie (do którego przesłany zostanie ponowny apel), jak i na MODM.

Alternatywy dla górnictwa głębinowego

Górnictwo głębinowe nie jest potrzebne w celu zaspokojenia przyszłego zapotrzebowania na minerały, a jest jedynie spowodowane względami geopolitycznymi. Dostępne są zrównoważone alternatywy. Kluczem do rozwiązania jest zmniejszenie zapotrzebowania na surowce poprzez lepszy design produktów, ponowne użytkowanie, naprawę, recykling oraz opracowanie nowych tworzyw. Równie istotne jest wprowadzanie zmian w codziennym stylu życia na bardziej zrównoważone. Co roku, w Unii Europejskiej 100 milionów telefonów komórkowych pozostaje nieużytkowanych, natomiast mniej niż 10% jest poddawanych recyklingowi. Stanowi to olbrzymią ilość zmarnowanego złota i innych metali szlachetnych. Te dane wskazują na ogromny potencjał strategii zwiększających efektywność wykorzystania zasobów na całym świecie.

 

Udostępnij na: