RAPORT IPCC 2021 - najważniejsze wnioski
9. sierpnia świat obiegł raport, działającego przy ONZ, Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Jest to niezwykle ważny dokument, opracowany przez grono specjalistów, porządkujący obecny stan wiedzy na temat zmieniającego się klimatu Ziemi. Niestety konkluzje z niego płynące nie są optymistyczne i powinny motywować światowe rządy do podejmowania natychmiastowych systemowych działań w celu ograniczania emisji gazów cieplarnianych.
Przedstawiamy Wam najważniejsze wnioski płynące z tego raportu:
- To pewne, że DZIAŁALNOŚĆ CZŁOWIEKA doprowadziła do ogrzewania atmosfery, oceanów i lądów. W żadnym dotychczasowym dokumencie antropogeniczna geneza zmian klimatu nie była tak dobitnie podkreślana.
Oszacowano, że działalność ludzi spowodowała wzrost globalnej średniej temperatury o ok. 1˚C w stosunku do okresy sprzed epoki przemysłowej. Utrzymanie takiego tempa zmian spowoduje podwyższenie tej wartości do 1,5˚C już między 2032 a 2050 r. - Najbardziej prawdopodobny obecnie scenariusz przewiduje WZROST TEMPERATURY O 2,7˚C DO KOŃCA XXI w., najczarniejszy natomiast – wzrost o 4,4˚C, co mogłoby oznaczać wzrost poziomu morza nawet o 3 m. Jednak najbardziej optymistyczny scenariusz – zakładający niezwykle ambitne podejście do tematu i zaangażowanie wszystkich dostępnych technologii prognozuje, że do 2100 r. temperatura będzie wyższa o 1,4˚C.
- Coraz częściej będziemy obserwować EKSTREMALNE ZJAWISKA POGODOWE, takie jak powodzie, susze i pożary.
- Zmiany, będące skutkiem ocieplenia klimatu, są widoczne WE WSZYSTKICH REJONACH ZIEMI. Wiele z nich jest niemożliwych do odwrócenia w skali stuleci lub tysiącleci.
- Kluczowe jest JAK NAJSZYBSZE OGRANICZENIE EMISJI – aby powstrzymać globalne ocieplenie, do 2030 r. musi nastąpić redukcja emisji o połowę, a DO 2050 r. POWINNA ONA WYNOSIĆ 0. Oznacza to, że kraje rozwinięte (w tym Polska) muszą zrezygnować ze spalania węgla najpóźniej do 2030 r., a pozostałe – do 2040 r. Koniecznie jest także wyeliminowanie emisji innych gazów cieplarnianych, tj. metan.
Warto zaznaczyć, że raport stanowi metaanalizę ponad 14 tysięcy publikacji naukowych z ostatnich lat. Do jego pierwszej wersji 750 ekspertów nadesłało 23 462 komentarzy, a druga wersja otrzymała 51 387 komentarzy od 1279 ekspertów i rządów. Raport można więc uznać za najbardziej aktualne i najrzetelniejsze źródło informacji na temat zmian klimatycznych zachodzących na Ziemi.
„Raport IPCC to czerwony alarm dla ludzkości. Emisje gazów cieplarnianych pochodzące ze spalania paliw kopalnych i wylesiania dławią naszą planetę i narażają miliardy ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Globalne ocieplenie dotyka każdego regionu Ziemi, a wiele zmian staje się nieodwracalnych. (…) Jeśli teraz połączymy siły, możemy zapobiec katastrofie klimatycznej. Ale, jak jasno wynika z raportu, nie ma czasu na opóźnienia i nie ma miejsca na wymówki” – skomentował raport sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Skutki zmieniającego się klimatu odczuwamy już teraz, jednak w kolejnych dekadach staną się one dla nas jeszcze bardziej dotkliwe. „Ten raport to reality check. Mamy teraz znacznie wyraźniejszy obraz przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, co jest niezbędne do zrozumienia, dokąd zmierzamy, co można zrobić i jak możemy się przygotować” – skomentowała dr Valèrie Masson-Delmotte, wiceprzewodnicząca I grupy roboczej IPCC.
Musimy jednak pamiętać, że zmian, które już zaszły nie uda nam się cofnąć. Osiągnięcie neutralności emisyjnej pozwoli nam jednak zatrzymać dalszy wzrost temperatury i zapobiec katastrofie klimatycznej na globalną skalę.